Autor Wiadomość
2+2=5
PostWysłany: Pon 14:20, 17 Lip 2006    Temat postu:

jej, no akurat tej płyty nie mogę przetrawić. zupełnie mi się nie podoba.
Imp
PostWysłany: Sob 10:42, 15 Lip 2006    Temat postu:

Bugman, ale jestes madry. To nie byl atak Smile

Dla mnie plyta jest dobra, milo sie jej slucha, ale do doskonalosci jej wiele brakuje... Lubie Coxona ale szczerze to mogl sie troche bardziej postarac.
bugman
PostWysłany: Pią 22:33, 10 Lut 2006    Temat postu:

a ja o nich wiem naprawde b.duzo. i to nie byl atak tylko ci napisalem ze racji nie masz
tuK
PostWysłany: Pią 16:39, 10 Lut 2006    Temat postu:

aa zbyt malo wiem zeby ci godnie odpyskowac ;d
bugman
PostWysłany: Pią 16:20, 10 Lut 2006    Temat postu:

kompletnie nie masz racji bo BLUR to akurat w 100% pomysl GRAHAMA. to praktycznie jego plyta. to on naklonil damona do sluchania gitarowych plyt, do nagrania w stylu PAVEMENT (ukochanej grupy coxona)wszystkie szkice piosenek stworzyl coxon, nie albarn.

co sie tyczy 13 to coxon najbardziej sie jej obawial gdyz bal sie wspolpracy z facetem od madonny. a potem sam wyznal ze bardzo lubi 13 i jest abrdzo dumny z np. tender, battle czy caramel.

co do coxona to 4 plyty uwzam za dobre albo bardzo dobre. zaskakuje pomyslami, kazda plyta od siebie inna.

a ta ostatnia?wytnij-wklej=happines 2. sporo innych muzykow gra w podobny sposob co coxon

jak chcial sie coxon odciac zupelnie od blur to mogl zrobic jak frusciante z red hotow ktory nagrywa solowo calkowicie co innego niz ze swoim zespolem. a te nowe piosenki coxona to pasuja na okres modern life is rubbish.
tuK
PostWysłany: Pią 15:27, 10 Lut 2006    Temat postu:

a ja sie nie dziwie grahamowi ze odszedl
mysle ze juz blura, a 13 to na pewno graham nagrywal z wielka niechecia
damon rzadzil w tym zespole a graham nie mogl sie wykazac w pelni
i prawda nowa plyta jest taka se
ale przedostatnia (happiness in magazines) jest genialna wg mnie jedna z lepszych plyt wogole.
reasumujac blura kocham ale ciesze sie ze graham odszedl
bugman
PostWysłany: Pią 0:21, 10 Lut 2006    Temat postu:

plyte mam od 31 grudnia 2005 Razz a wiec 3 miechy przed premiera.

plyta cienka. najslabsza w dorobku grahama. na najnowszej plycie tylko 2 piosenki sa dobre: just a state of mind i see a better day. reszta totalne kopiuj wklej z hima. piosenki niemal identyczne.

widac teraz kto w BLUR jest najwazniejszy, jak duzo zawdzieczamy jednak albarnowi a nie coxonowi

albarn mnie zachwyca i z blur i z gorillaz i solowo a coxon robil ciekawe plyty dopoki byl w blur-2 ostatnie sa co najwyzej srednie
snatch
PostWysłany: Wto 21:28, 07 Lut 2006    Temat postu:

krotko: grahama uwielbiam i szanuje bardzo, nowa plyta jest spoko mimo ze hima przypomina ale to nie jest takie zle, jest coxonowa i dobrze teledysk do standing on my own again mi sie podoba jest skromny i pasuje wedlug mnie (a plytka sciagnela sie w 2h na emulu)

ta wypowiedz byla wiele dluzsza ale post sie skasowal wypadkiem wiec streszczonko takie..
arleta
PostWysłany: Wto 14:32, 07 Lut 2006    Temat postu:

tez czekam az mi sie plyta sciagnie...jak narazie jej to nie wychodzi;/ a juz sie nie moge doczekac dla mnie graham tez jest jednym z wazniejszych artystow:)
tuK
PostWysłany: Pon 17:49, 06 Lut 2006    Temat postu: grahamek

no mozemy sie juz cieszyc nowa plytka tego wspanialego goscia bylego gitarzysty blura. swiezym i wspanialym i zachecajacym mieskiem jest piosenka promująca nosząca tytuł 'standing on my own again'. singiel jest wg mnie bardzo w stylu grahama wiec polecam ja wszystkim fanom no i nie tylko! piszcie co sadzicie o plytce[ktora qrw* mi sie jeszcze nie zassala] i wogole o calej tworczosci coxona. to jeden z my favourite artystow,kto wie czy nie ulubiony ;d

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group